W trakcie wczorajszej sesji Rady Miejskiej radni Klubu Prawo i Sprawiedliwość nie udzielili Mariuszowi Wołoszowi votum zaufania. O powodach takiego głosowania mówił w wystąpieniu radny Maciej Bartków. Poniżej zamieszczamy obszerne fragmenty wystąpienia radnego.
1. Czy
za zlecenia ze 135 tysięcy złotych kompletnie nieprzydatnej „Strategii rozwoju
Bytomia”, z której kompletnie nic nie wynika? Ba, nawet w ostatnim czasie,
pomimo faktu, iż zawarto w niej, jako jeden z celów, promocję Bytomia poprzez
turystykę militarną, to sam prezydent przecież podjął decyzję o odebraniu
pieniędzy przyznanych na rewitalizację Szybu Południowego i przekazaniu ich na
inny cel.
2.
Czy może za to, że nie podjęto w roku
2022 żadnych realnych działań w celu wyjaśnienia afery na składowisku BPK? Że
kierownictwo składowiska dalej pracuje, że nie wystąpiono do prywatnej spółki,
która zarobiła miliony o zwrot tych pieniędzy.
3.
Czy może za podwyżki opłat za wywóz
śmieci, i to pomimo faktu, że przecież to ta ekipa obiecywała w programie
wyborczym, że opłaty te obniżą, a zastępca prezydenta, tu na sesji mówił, że
gdybyśmy mieli miejskie składowisko, to opłaty byłyby niższe. I co? Mamy
miejskie składowisko, BPK w 2021 roku zanotował stratę ponad 2 miliony złotych,
a opłaty poszły w górę. Okłamaliście swoich wyborców i za to mamy dać wam
absolutorium?
4. A
może absolutorium należy dać za nobilitację firm odpadowych? Jak wynika z
odpowiedzi na moja interpelację, w ubiegłym roku miasto zwróciło się do „dwóch
firm specjalistycznych” – jak napisał prezydent Wołosz z propozycją podjęcia
rozmów na temat zabezpieczenia rurociągu biegnącego do oczyszczalni przez teren
przy ul. Magdaleny. Jednej z tych firm jeszcze niedawno próbowaliśmy wygasić
decyzję na działalność odpadową, także po monitach radnych, w tym radnych KO.
Dzisiaj firma ta nazywana jest przez prezydenta specjalistyczną i zapraszana na
salony Urzędu Miejskiego. Taki mamy klimat.
5. A
może absolutorium należy się za skończenie w terminie rewitalizacji ulicy
Dworcowej? Przypomnę, miała być skończona w listopadzie 2022 roku, nie jest
skończona do dzisiaj. A a propos ulic, to rok temu, po przyjęciu budżetu na 2022
roku, zastępca Prezydenta Michał Bieda zapowiadał podjęcie działań zmierzających
do pozyskania środków finansowych na
przebudowę ulicy Tysiąclecia w Stroszku. I jak? Pozyskaliście? Bo ja szukając
na ten temat informacji, takiej nie odnalazłem. Znalazłem za to relację ze
spotkania prezydenta z mieszkańcami Stroszka. Czym się chwalił? Ano
tradycyjnie. Inwestycjami zewnętrznymi, prywatnymi i tymi zrealizowanymi z
budżetu obywatelskiego.
6. Zieleń
Miejska – w 2022 roku oddano do użytku łąkę kwietną w parku Amendy. Dzisiaj –
po roku rządów tej ekipy w zielni miejskiej – jest to dżungla, chwasty i
pokrzywy do pasa, przysłaniające nawet postawione tam kwietniki. Ale zieleń
miejska to przecież o wiele szerszy temat. Oprę się tutaj na bezpośrednich
relacjach od osób znających tematykę utrzymanie zieleni.
Zarządzanie
utrzymaniem zieleni w mieście od początku kadencji Wołosza kuleje, a właściwie
nie istnieje. Przykłady:
-
Park Mickiewicza - po rewitalizacji zakończonej w listopadzie 2018r. (już za
kadencji Wołosza) pozostały wspomnienia. Z pięknego zakątka przez zaniedbania
zrobiono teren jak w Czarnobylu. Zniszczono: setki drzew; tysiące roślin (w
2018r. posadzono prawie 4 tys. krzewów i bylin); łąkę kwietną zamieniono w
chwastowisko; nieimpregnowane drewniane ławki (w części) i pergole (wszystkie)
już nie istnieją, bo się rozpadły; nowe trawniki zdewastowane przez
niekoszenie; metalowe barierki niemalowane - rdzewieją i zaczynają się już
rozpadać; odnowione most i pomost bez pielęgnacji przez te 4 lata spróchniały,
rozlatują się i są dziś zamknięte; woda w stawach i ich linia brzegowa bez
pielęgnacji zarosły, woda gnije i śmierdzi.
-
Skwery w Szombierkach przy Nowakowskiego i Zabrzańskiej - również
zrewitalizowane w 2018r. i tak samo j.w. przez zaniedbania są dziś
zdewastowane, a większość posadzonych roślin zniszczona.
- Park Kieszonkowy przy Katowickiej po roku od przejęcia jest dziś w rozsypce i zaniedbany, niepielęgnowany - chwasty, pokrzywy, maleńki trawnik nieskoszony nawet na święto Bytomia.
-
Zaułek po 6 m-cach zaledwie prawie połowa posadzonych roślin uschła, bo ich
niepodlewano, w donicach dziury, chwasty.
To
są tylko przykłady kilku nowych, a już zdewastowanych inwestycji, ale dokładnie
tak samo wygląda w całym mieście, na skwerach, w parkach i przydrożnych pasach.
Brak
harmonogramu koszeń - jak trawa po pachy i są interwencje np. o braku
widoczności (ostatnio w Łagiewnikach dopiero po potrąceniu pieszego na przejściu
dla pieszych zlecono skoszenie tam trawy, a kierowca tłumaczył się, że nie
widział pieszego wchodzącego na jezdnię właśnie przez wysoką trawę!) to dopiero
MZDiM działa.
Brak
pielęgnacji zieleni - wszędzie praktycznie krzewy są pozarastane chwastami.
Brak
podlewania roślin - w całym mieście widać poschnięte nowe drzewa i krzewy, są
ich setki jeśli nie tysiące - to jest wyrzucanie setek tysięcy publicznych
pieniędzy.
Podobnie
wygląda sprawa utrzymania czystości miasta. Pomimo zatrudnienia kilkudziesięciu
inspektorów w MZDiM brak prawidłowej kontroli, dla przykładu firma DROMAR ok. 3
tygodni temu oczyściła z chwastów część chodnika przy ul. Stolarzowickiej np.
skweru Bunczola przy Bławatkowej - było to pierwsze i jedyne (bo już znowu
zarósł) oczyszczenie tego miejsca od lat, a wynagrodzenie otrzymuje za
oczyszczanie raz w tygodniu. Tu ciekawostka: to miejsce przy Stolarzowickiej
oczyszczono po wielu inerwencjach, ale już dalej przy tej samej ulicy tego nie
zrobiono: chodnik i schody przy przychodni w rejonie ul. Nowej do dziś nie był
oczyszczony ani razu od co najmniej 2 lat!
To
tylko przykład, ale taka sytuacja ma miejsce w całym mieście: nie są sprzątane
chodniki, ulice, przystanki, zieleńce - ale wynagrodzenie za te usługi firma
otrzymuje.
Remonty
dróg i chodników - widać brak należytego zarządzania przez MZDiM, są miejsca
zabezpieczone tylko pachołkami od kilku m-cy. Kto nad tym panuje? I nie jest to
przez brak pieniędzy na remonty cząstkowe/łatanie dziur - bowiem miasto stać
było na podpisanie najdroższej chyba w całej Polsce umowy na naprawę
nawierzchni z konsorcjum firm ZRD ORFIN i PIDP Józef Pietryga - odwiecznych
konkurentów, którym pozwolono się zjednoczyć. Żadna gmina w kraju nie płaci tak
ogromnych sum za łatanie dziur - a kontroli nad jakością tych remontów brak -
bo nie są one wykonywane zgodnie ze specyfikacją na co mogę przedstawić dowody,
zresztą to widać gołym okiem - nawet na zdjęciach umieszczonych przez oficjalną
stronę miasta! – Tyle informacje zewnętrzne.
7. Ale
Rok 2022 to także rok, w którym na sesji pojawili się pracownicy jednej z
miejskich spółek, którzy przyszli bronić swojego prezesa. Wtedy także okazało
się, iż w tej spółce zatrudniony został na wysokim stanowisku znajomek
prezydenta, którego działalność gospodarcza wpisana została na listę ostrzeżeń publicznych
KNF. Czy za zatrudnianie w miejskich spółkach takich ludzi mamy dać
absolutorium?
8. W
roku 2022 dowiedzieliśmy się także, iż kolejny znajomek prezydenta,
jednocześnie mąż pani rzecznik prasowej, podpisuje z PECem umowy na setki
tysięcy złotych rocznie, których treścią było m.in. tworzenie i prowadzenie
fanpagea na facebooku. Jak się później okazało, było to przeniesienie tego, co
obydwaj panowie robili już wcześniej, w czasie gdy Mariusz Wołosz był
dyrektorem szpitala w Mysłowicach, a mąż pani rzecznik prowadził dla szpitala
stronę i facebooka tej placówki. Oczywiście za zupełnie inne, niższe kwoty. Przypomnę,
iż radni opozycji chcieli uchwała zaapelować do prezydenta o gospodarniejsze,
skromniejsze dysponowanie przez PEC środkami na tzw. Promocję, niestety
większość radnych nie poparła tej propozycji. Sam PEC z kolei wprowadził
podwyżkę opłat za dostarczane ciepło.
9. A
może absolutorium należy dać za wprowadzenie w Bytomiu, nieznanej nigdy
wcześniej w historii naszego miasta manii utajniania przed mieszkańcami Bytomia
wszelkich istotnych dla nich informacji, dotyczących np. odpadów na
składowisku? Czy wyobrażacie sobie co robiliby panowie dzisiaj rządzący
miastem, gdyby taką tajemnicę wprowadził poprzednik Mariusza Wołosza? 30
konferencji prasowych chyba by zwołali. A dzisiaj, cisza.
10. Historia
naszego miasta. Tutaj także sukcesów brak, a tam gdzie coś próbowano zrobić, to
kolejna kompromitacja, jak w przypadku tablicy poświęconej Joannie Gryzik,
gdzie nasi fachowcy zamówili tablice o odwrotnych wymiarach niż stelaż i
musieli zamawiać drugą, już poprawną. Płacąc za nią oczywiście po raz drugi. Ta
pierwsza tablica, do dzisiaj zalega gdzieś w magazynach mzdim.
11. Na
portalu hokej.net czytam: „Gdy w czerwcu 2021 roku uroczyście otwierano
lodowisko im. Braci Nikodemowiczów w Bytomiu nie brak było wśród kibiców
optymistycznych nastrojów. Jednakże na pytania dziennikarzy, czy
niebiesko-czerwoni już w sezonie 2021/2022 przystąpią do Polskiej Hokej Ligi,
władze miasta oraz działacze hokejowej Polonii Bytom mówili jednym głosem.
"Trzeba działać racjonalnie i stworzyć odpowiednie warunki dla wielkiego
wyczynu, co raczej w nowym sezonie nie nastąpi". Podobne pytania padały również w ubiegłym roku i teraz. Odpowiedzi
były jednak wciąż takie same — "niestety tym razem się nie udało i
będziemy musieli na to jeszcze poczekać". Tym samym hokeiści BS Polonii
Bytom nadchodzący sezon 2023/2024 ponownie spędzą tylko na taflach Młodzieżowej
Hokej Ligi. Będzie to już ich piąty z rzędu rok startów w tych
juniorsko-amatorskich rozgrywkach. (…) Przez te kilka lat oszukiwano kibiców
"sukcesami"w MHL. Medale, puchary wywalczone w lidze, gdzie Polonia
rywalizowała, mając w składzie obok utalentowanych młodych zawodników także
sporą grupę doświadczonych graczy, z drużynami, w których zestawieniach
przeważali juniorzy i juniorzy młodsi. Jak
konkluduje dziennikarz: „Przypomnijmy, prezydentem Bytomia jest były
prezes TMH Polonia Mariusz Wołosz, wiceprezydentem i jednocześnie wiceprezesem
PZHL Adam Fras, który był zawodnikiem, następnie trenerem, aż w końcu prezesem
zarządu TMH Polonia, z kolei dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytomiu
jest kolejny były zawodnik Polonii a później także jej trener Zbigniew Bryjak. (…)
Wydawać by się mogło, że z tak silną reprezentacją zarówno na szczeblu miejskim
jak i związkowym, klub z Bytomia powinien mieć ułatwione zadanie w kwestii
powrotu na hokejowe salony w Polsce, jednak nic bardziej mylnego.
Na
postawione w tytule pytanie -dokąd zmierza bytomski hokej -można w tych
okolicznościach odpowiedzieć jedynie, że z pewnością nie do elity polskiego
hokeja”.
Za
co zatem mamy dać absolutorium prezydentowi Mariuszowi Wołoszowi?
W
sumie to absolutorium można byłoby udzielić za wycofanie się z waszego pomysłu
uspokajania ruchu na ulicy Miarki. Ale i za to nie można, bowiem dwa pasy
zostały przywrócone dopiero w roku 2023.