wtorek, 27 czerwca 2023

Za co votum zaufania?

W trakcie wczorajszej sesji Rady Miejskiej radni Klubu Prawo i Sprawiedliwość nie udzielili Mariuszowi Wołoszowi votum zaufania. O powodach takiego głosowania mówił w wystąpieniu radny Maciej Bartków. Poniżej zamieszczamy obszerne fragmenty wystąpienia radnego.

 

1.      Czy za zlecenia ze 135 tysięcy złotych kompletnie nieprzydatnej „Strategii rozwoju Bytomia”, z której kompletnie nic nie wynika? Ba, nawet w ostatnim czasie, pomimo faktu, iż zawarto w niej, jako jeden z celów, promocję Bytomia poprzez turystykę militarną, to sam prezydent przecież podjął decyzję o odebraniu pieniędzy przyznanych na rewitalizację Szybu Południowego i przekazaniu ich na inny cel.

 

2.      Czy może za to, że nie podjęto w roku 2022 żadnych realnych działań w celu wyjaśnienia afery na składowisku BPK? Że kierownictwo składowiska dalej pracuje, że nie wystąpiono do prywatnej spółki, która zarobiła miliony o zwrot tych pieniędzy.

 

3.      Czy może za podwyżki opłat za wywóz śmieci, i to pomimo faktu, że przecież to ta ekipa obiecywała w programie wyborczym, że opłaty te obniżą, a zastępca prezydenta, tu na sesji mówił, że gdybyśmy mieli miejskie składowisko, to opłaty byłyby niższe. I co? Mamy miejskie składowisko, BPK w 2021 roku zanotował stratę ponad 2 miliony złotych, a opłaty poszły w górę. Okłamaliście swoich wyborców i za to mamy dać wam absolutorium?

 

4.      A może absolutorium należy dać za nobilitację firm odpadowych? Jak wynika z odpowiedzi na moja interpelację, w ubiegłym roku miasto zwróciło się do „dwóch firm specjalistycznych” – jak napisał prezydent Wołosz z propozycją podjęcia rozmów na temat zabezpieczenia rurociągu biegnącego do oczyszczalni przez teren przy ul. Magdaleny. Jednej z tych firm jeszcze niedawno próbowaliśmy wygasić decyzję na działalność odpadową, także po monitach radnych, w tym radnych KO. Dzisiaj firma ta nazywana jest przez prezydenta specjalistyczną i zapraszana na salony Urzędu Miejskiego. Taki mamy klimat.

 


 

5.      A może absolutorium należy się za skończenie w terminie rewitalizacji ulicy Dworcowej? Przypomnę, miała być skończona w listopadzie 2022 roku, nie jest skończona do dzisiaj. A a propos ulic, to rok temu, po przyjęciu budżetu na 2022 roku, zastępca Prezydenta Michał Bieda zapowiadał podjęcie działań zmierzających do  pozyskania środków finansowych na przebudowę ulicy Tysiąclecia w Stroszku. I jak? Pozyskaliście? Bo ja szukając na ten temat informacji, takiej nie odnalazłem. Znalazłem za to relację ze spotkania prezydenta z mieszkańcami Stroszka. Czym się chwalił? Ano tradycyjnie. Inwestycjami zewnętrznymi, prywatnymi i tymi zrealizowanymi z budżetu obywatelskiego.

 

6.      Zieleń Miejska – w 2022 roku oddano do użytku łąkę kwietną w parku Amendy. Dzisiaj – po roku rządów tej ekipy w zielni miejskiej – jest to dżungla, chwasty i pokrzywy do pasa, przysłaniające nawet postawione tam kwietniki. Ale zieleń miejska to przecież o wiele szerszy temat. Oprę się tutaj na bezpośrednich relacjach od osób znających tematykę utrzymanie zieleni.

Zarządzanie utrzymaniem zieleni w mieście od początku kadencji Wołosza kuleje, a właściwie nie istnieje. Przykłady:

- Park Mickiewicza - po rewitalizacji zakończonej w listopadzie 2018r. (już za kadencji Wołosza) pozostały wspomnienia. Z pięknego zakątka przez zaniedbania zrobiono teren jak w Czarnobylu. Zniszczono: setki drzew; tysiące roślin (w 2018r. posadzono prawie 4 tys. krzewów i bylin); łąkę kwietną zamieniono w chwastowisko; nieimpregnowane drewniane ławki (w części) i pergole (wszystkie) już nie istnieją, bo się rozpadły; nowe trawniki zdewastowane przez niekoszenie; metalowe barierki niemalowane - rdzewieją i zaczynają się już rozpadać; odnowione most i pomost bez pielęgnacji przez te 4 lata spróchniały, rozlatują się i są dziś zamknięte; woda w stawach i ich linia brzegowa bez pielęgnacji zarosły, woda gnije i śmierdzi.

- Skwery w Szombierkach przy Nowakowskiego i Zabrzańskiej - również zrewitalizowane w 2018r. i tak samo j.w. przez zaniedbania są dziś zdewastowane, a większość posadzonych roślin zniszczona.

- Park Kieszonkowy przy Katowickiej po roku od przejęcia jest dziś w rozsypce i zaniedbany, niepielęgnowany - chwasty, pokrzywy, maleńki trawnik nieskoszony nawet na święto Bytomia.

- Zaułek po 6 m-cach zaledwie prawie połowa posadzonych roślin uschła, bo ich niepodlewano, w donicach dziury, chwasty.

To są tylko przykłady kilku nowych, a już zdewastowanych inwestycji, ale dokładnie tak samo wygląda w całym mieście, na skwerach, w parkach i przydrożnych pasach.



Brak harmonogramu koszeń - jak trawa po pachy i są interwencje np. o braku widoczności (ostatnio w Łagiewnikach dopiero po potrąceniu pieszego na przejściu dla pieszych zlecono skoszenie tam trawy, a kierowca tłumaczył się, że nie widział pieszego wchodzącego na jezdnię właśnie przez wysoką trawę!) to dopiero MZDiM działa.

Brak pielęgnacji zieleni - wszędzie praktycznie krzewy są pozarastane chwastami.

Brak podlewania roślin - w całym mieście widać poschnięte nowe drzewa i krzewy, są ich setki jeśli nie tysiące - to jest wyrzucanie setek tysięcy publicznych pieniędzy.

Podobnie wygląda sprawa utrzymania czystości miasta. Pomimo zatrudnienia kilkudziesięciu inspektorów w MZDiM brak prawidłowej kontroli, dla przykładu firma DROMAR ok. 3 tygodni temu oczyściła z chwastów część chodnika przy ul. Stolarzowickiej np. skweru Bunczola przy Bławatkowej - było to pierwsze i jedyne (bo już znowu zarósł) oczyszczenie tego miejsca od lat, a wynagrodzenie otrzymuje za oczyszczanie raz w tygodniu. Tu ciekawostka: to miejsce przy Stolarzowickiej oczyszczono po wielu inerwencjach, ale już dalej przy tej samej ulicy tego nie zrobiono: chodnik i schody przy przychodni w rejonie ul. Nowej do dziś nie był oczyszczony ani razu od co najmniej 2 lat!

To tylko przykład, ale taka sytuacja ma miejsce w całym mieście: nie są sprzątane chodniki, ulice, przystanki, zieleńce - ale wynagrodzenie za te usługi firma otrzymuje.




Remonty dróg i chodników - widać brak należytego zarządzania przez MZDiM, są miejsca zabezpieczone tylko pachołkami od kilku m-cy. Kto nad tym panuje? I nie jest to przez brak pieniędzy na remonty cząstkowe/łatanie dziur - bowiem miasto stać było na podpisanie najdroższej chyba w całej Polsce umowy na naprawę nawierzchni z konsorcjum firm ZRD ORFIN i PIDP Józef Pietryga - odwiecznych konkurentów, którym pozwolono się zjednoczyć. Żadna gmina w kraju nie płaci tak ogromnych sum za łatanie dziur - a kontroli nad jakością tych remontów brak - bo nie są one wykonywane zgodnie ze specyfikacją na co mogę przedstawić dowody, zresztą to widać gołym okiem - nawet na zdjęciach umieszczonych przez oficjalną stronę miasta! – Tyle informacje zewnętrzne.

 

7.      Ale Rok 2022 to także rok, w którym na sesji pojawili się pracownicy jednej z miejskich spółek, którzy przyszli bronić swojego prezesa. Wtedy także okazało się, iż w tej spółce zatrudniony został na wysokim stanowisku znajomek prezydenta, którego działalność gospodarcza  wpisana została na listę ostrzeżeń publicznych KNF. Czy za zatrudnianie w miejskich spółkach takich ludzi mamy dać absolutorium?

 

8.      W roku 2022 dowiedzieliśmy się także, iż kolejny znajomek prezydenta, jednocześnie mąż pani rzecznik prasowej, podpisuje z PECem umowy na setki tysięcy złotych rocznie, których treścią było m.in. tworzenie i prowadzenie fanpagea na facebooku. Jak się później okazało, było to przeniesienie tego, co obydwaj panowie robili już wcześniej, w czasie gdy Mariusz Wołosz był dyrektorem szpitala w Mysłowicach, a mąż pani rzecznik prowadził dla szpitala stronę i facebooka tej placówki. Oczywiście za zupełnie inne, niższe kwoty. Przypomnę, iż radni opozycji chcieli uchwała zaapelować do prezydenta o gospodarniejsze, skromniejsze dysponowanie przez PEC środkami na tzw. Promocję, niestety większość radnych nie poparła tej propozycji. Sam PEC z kolei wprowadził podwyżkę opłat za dostarczane ciepło.


9.      A może absolutorium należy dać za wprowadzenie w Bytomiu, nieznanej nigdy wcześniej w historii naszego miasta manii utajniania przed mieszkańcami Bytomia wszelkich istotnych dla nich informacji, dotyczących np. odpadów na składowisku? Czy wyobrażacie sobie co robiliby panowie dzisiaj rządzący miastem, gdyby taką tajemnicę wprowadził poprzednik Mariusza Wołosza? 30 konferencji prasowych chyba by zwołali. A dzisiaj, cisza.

 

10.  Historia naszego miasta. Tutaj także sukcesów brak, a tam gdzie coś próbowano zrobić, to kolejna kompromitacja, jak w przypadku tablicy poświęconej Joannie Gryzik, gdzie nasi fachowcy zamówili tablice o odwrotnych wymiarach niż stelaż i musieli zamawiać drugą, już poprawną. Płacąc za nią oczywiście po raz drugi. Ta pierwsza tablica, do dzisiaj zalega gdzieś w magazynach mzdim.

 

11.  Na portalu hokej.net czytam: „Gdy w czerwcu 2021 roku uroczyście otwierano lodowisko im. Braci Nikodemowiczów w Bytomiu nie brak było wśród kibiców optymistycznych nastrojów. Jednakże na pytania dziennikarzy, czy niebiesko-czerwoni już w sezonie 2021/2022 przystąpią do Polskiej Hokej Ligi, władze miasta oraz działacze hokejowej Polonii Bytom mówili jednym głosem. "Trzeba działać racjonalnie i stworzyć odpowiednie warunki dla wielkiego wyczynu, co raczej w nowym sezonie nie nastąpi". Podobne pytania padały również w ubiegłym roku i teraz. Odpowiedzi były jednak wciąż takie same — "niestety tym razem się nie udało i będziemy musieli na to jeszcze poczekać". Tym samym hokeiści BS Polonii Bytom nadchodzący sezon 2023/2024 ponownie spędzą tylko na taflach Młodzieżowej Hokej Ligi. Będzie to już ich piąty z rzędu rok startów w tych juniorsko-amatorskich rozgrywkach. (…) Przez te kilka lat oszukiwano kibiców "sukcesami"w MHL. Medale, puchary wywalczone w lidze, gdzie Polonia rywalizowała, mając w składzie obok utalentowanych młodych zawodników także sporą grupę doświadczonych graczy, z drużynami, w których zestawieniach przeważali juniorzy i juniorzy młodsi. Jak konkluduje dziennikarz: „Przypomnijmy, prezydentem Bytomia jest były prezes TMH Polonia Mariusz Wołosz, wiceprezydentem i jednocześnie wiceprezesem PZHL Adam Fras, który był zawodnikiem, następnie trenerem, aż w końcu prezesem zarządu TMH Polonia, z kolei dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytomiu jest kolejny były zawodnik Polonii a później także jej trener Zbigniew Bryjak. (…) Wydawać by się mogło, że z tak silną reprezentacją zarówno na szczeblu miejskim jak i związkowym, klub z Bytomia powinien mieć ułatwione zadanie w kwestii powrotu na hokejowe salony w Polsce, jednak nic bardziej mylnego. 

Na postawione w tytule pytanie -dokąd zmierza bytomski hokej -można w tych okolicznościach odpowiedzieć jedynie, że z pewnością nie do elity polskiego hokeja”.

 

Za co zatem mamy dać absolutorium prezydentowi Mariuszowi Wołoszowi?

 

W sumie to absolutorium można byłoby udzielić za wycofanie się z waszego pomysłu uspokajania ruchu na ulicy Miarki. Ale i za to nie można, bowiem dwa pasy zostały przywrócone dopiero w roku 2023.