środa, 13 czerwca 2018

Początek brudnej kampanii w Bytomiu

Prezydent Bartyla rozpoczął właśnie brudną kampanię wyborczą, w której stara się winą za swoje działania obarczyć wszystkich, tylko nie siebie samego.

 
Na swoim profilu w portalu społecznościowym zamieścił właśnie infantylny filmik, w którym stwierdza, jakoby stanowisko polityków PiS w kwestii odpadów "ewoluowało". Aby wykazać tę nieistniejące ewolucję, Damian Bartyla zestawia ze sobą wypowiedzi posła Wojciecha Szaramy, Przewodniczącego Rady Miejskiej Mariusza Janasa i ministra środowiska. Według niego, stoją one ze sobą w sprzeczności. Szkoda, że autor tego kuriozum nie zauważyl, iż minister środowiska, ktorego w filmiku pokazuje, mowi, że system prawny jest "TEŻ" niedoskonały. Też, a nie, że system uniemożliwia walkę z odpadami. To nie system prawny nakazywał przecież prezydentowi wydzierżawienie wysypiska (tego, które ostatnio płonęło) prywatnej spółce z Pszczyny. Podobnie nie "niedoskonały system prawny" kazał miejskiej spółce oddac tereny przy ul. Magdaleny podmiotowi znanemu z niezgodnej z prawem działalności odpadowej. To nie "sysytem" wprowadził w błąd WIOŚ, twierdząc, że na Bobrku nie ma rakotwórczych odpadów, a urzędnik UM w Bytomiu. Nie nieskuteczne prawo nakazało mu wydać zgodę na składowanie odpadów niebezpiecznych na terenie po dawnej fabryce "Jopka" na Stroszku. Gdyby prezydent nie dawał zgody na przetwarzanie odpadów każdemu kto o nią sie zwróci, problemu by nie było.
 
Przypominamy autorowi filmiku, iż Prawo i Sprawiedliwość w Bytomiu od początku mówił to samo: winę za nieskuteczną walkę z odpadami (a w przypadku Bytomia za brak jakiejkolwiek walki) ponoszą samorządowcy, natomiast zmiany w prawie TEŻ są potrzebne. Na dowód tego można przywołać chociażby interpelacje posła Wojciecha Szaramy z sierpnia 2017 roku, w której zajął stanowisko, iż obowiązujące dzisiaj prawo, chociaż daje samorządowcom skuteczne metody walki z plagą nielegalnego składowania śmieci, jest jednak nazbyt liberalne w tej kwestii (treść wystąpienia: TUTAJ ).
 
Niestety w słowach prezydenta jest tyle samo prawdy co w jego stwierdzeniu, że nigdy nie zasiadał w radzie nadzorczej spółki, która w swoim PKD miała zapisy  związane ze zbieraniem odpadów,w tym odpadów niebezpiecznych.  Dlatego po raz kolejny wzywamy prezydenta Damiana Bartylę do odejścia od propagandowych sztuczek i markowania walki z mafią śmieciową w naszym mieście. już dawno nadszedł czas, aby wojnę tę zakończyć zwycięstwem. Jeżeli prezydent tego nie potrafi, bądź nie chce, powinien ustąpić.
 
Zachęcamy także do obejrzenia poniższego materiału filmowego. Oceńcie Państwo sami, kto w tym sporze ma rację.