wtorek, 26 czerwca 2018

Kuriozalna decyzja

Zamiast na walkę z odpadami miasto wyda pieniądze na album.

Zaskakującą decyzję podjęli w czasie ostatniej sesji Rady Miejskiej radni PO, SBB oraz ci popierający prezydenta Damiana Bartylę. W trakcie debaty nad podziałem dodatkowych środków finansowych, jakie pojawiły się po stronie wcześniej nieplanowanych dochodów miasta, radni Prawa i Sprawiedliwości zgłosili poprawkę, w której treści zaproponowali przeznaczenie 50 tysięcy dla Wydziału Inżynierii Środowiska „z przeznaczeniem na sfinansowanie wydatków w zakresie ochrony środowiska”. Radni PiS argumentowali, iż kwota ta powinna zostać wykorzystana jako rezerwa na wypadek zaistnienia sytuacji nadzwyczajnych wywołujących zagrożenie dla mieszkańców Bobrka bądź też przeznaczona na przeprowadzenie badań powietrza w tej dzielnicy. 

Uważamy, iż każde dodatkowe fundusze powinny być przeznaczane na działania związane z walką z procederem nielegalnego składowania odpadów na Bobrku – powiedział radny Piotr Patoń. Podobne zdanie prezentuje przewodniczący Rady Miejskiej Mariusz Janas, jednocześnie kandydat PiS na prezydenta Bytomia. Bobrek ginie, a władze miasta przechodzą obok tego obojętnie.

Niestety pozostali radni nie wsparli pomysłu Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem radnych Platformy Obywatelskiej, SBB Andrzeja Panka oraz radnych wspierających Damiana Bartylę ważniejsze okazało się wydanie kolorowego albumu z zakresu edukacji przyrodniczej - bytomskie tereny przyrodniczo cenne. I to na ten cel radni PO, SBB i BIS przeznaczyli 50 tysięcy złotych. Poprawkę PiS poparło tylko 5 radnych tej partii. Pozostali byli przeciw. 

Wydawanie kolorowych albumów w sytuacji gdy Bytom zalewany jest tonami osadów ściekowych i innych śmierdzących odpadów jest olbrzymim nieporozumieniem. To marnotrawstwo pieniędzy, które moglibyśmy użyć z pożytkiem dla mieszkańców Bobrka – komentuje Maciej Bartków przewodniczący PiS w Bytomiu.