poniedziałek, 17 lipca 2017

Interwencja poselska

Pismo posła Wojciecha Szaramy do Marszałka Województwa Śląskiego w sprawie braku podjęcia działań w celu odebrania zezwolenia na przetwarzanie odpadów firmie „Stanpol”.

 
 
Pan Wojciech Saługa
Marszałek Województwa Śląskiego
 
 
     W dniu 10 lipca br. w proteście przeciwko funkcjonowaniu w Bytomiu nielegalnego składowiska odpadów, zlokalizowanego w dzielnicy Bobrek przy ul. Ludwika Pasteura,  przeszła ulicami naszego miasta   niemal stupięćdziesięcioosobowa manifestacja mieszkańców tej dzielnicy. Nie był to pierwszy protest bytomian, jaki w związku z tą sprawą zorganizowano w Bytomiu. Jak zapisano w – podpisanej przez ponad 800 osób – petycji:
 

Mieszkańcy mają dość! Od lat nasza dzielnica jest traktowana jak jedno wielkie dzikie wysypisko śmieci. Trafiają tu odpady z całej Polski i nikt z władz miasta ani województwa tego nie kontroluje. Fetor wyczuwalny jest także w sąsiednich dzielnicach, smród dociera z okolicy nieużytków przy ulicy Pasteura, a także Konstytucji, na granicy naszego miasta z Zabrzem. Znajdują się tam pogórnicze i pohutnicze hałdy poddawane „rekultywacji”.  Uważamy, że podczas ich wyrównywania i zasypywania do dołów wrzucane są odpady niewiadomego pochodzenia. To one wydzielają nieznośny fetor – „W pobliżu hałd jest on tak intensywny, że każdemu kto się tam zbliży, zbiera się na wymioty. Tego nie da się wytrzymać. Takiego smrodu nie było nawet, gdy huta pracowała pełną parą. (…)

 

     Wcześniej, w dniu 3 lipca br. w Sali Sesyjnej Urzędu Miejskiego w Bytomiu odbyło się posiedzenie Komisji Komunalnej bytomskiej Rady Miejskiej, w którym udział wzięło także ponad 150 mieszkańców naszego miasta. Spotkanie poświęcone było przede wszystkim problemowi nielegalnego wysypu śmieci, jaki od ponad 10 lat ma miejsce w dzielnicy Bobrek. Po zakończeniu posiedzenia, radni będący członkami Komisji Komunalnej, na prośbę mieszkańców udali się wraz z nimi na ulicę Pasteura, gdzie przeprowadzono wizję lokalną. W jej trakcie potwierdzono wszystkie zarzuty podnoszone przez mieszkańców Bobrka, a także – zaledwie w pół godziny – ujawniono aż 6 samochodów ciężarowych, zmierzających z odpadami niewiadomego pochodzenia w stronę istniejącego tam nielegalnego wysypiska, w związku z czym powiadomiono Policję, Straż Miejską i Straż Pożarną. Jak poinformował mnie Przewodniczący Rady Miejskiej w Bytomiu Pan Mariusz Janas: z dokumentów zabezpieczonych przez Policję wynikało, że śmieci, jakie zrzucono i zamierzano zrzucić na terenie Bobrka zostały opisane w karcie przewozowej, jako „materiały stałe zagrażające środowisku”. Odpady te, oznaczono sygnaturą UN 3077. Tego typu odpady charakteryzowane są jako „drażniące skórę i oczy oraz działające bardzo toksycznie na organizmy wodne”.  (...)
                                      
      W związku z faktem, że dotychczasowe działania Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, w tym wymierzane kary pieniężne nie odniosły zamierzonego skutku (tj. nie zdyscyplinowały „przedsiębiorcy” do przestrzegania warunków wydanej przez Marszałka Województwa Śląskiego decyzji)  w grudniu 2015 roku, WIOŚ w Katowicach skierował wystąpienie do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego o cofnięcie decyzji Marszałka Województwa Śląskiego udzielającej "przedsiębiorcy" zezwolenia na przetwarzanie odpadów poza instalacjami i urządzeniami. Niestety, do dnia dzisiejszego decyzja zezwalająca na odzysk odpadów poza instalacjami jest dalej w obiegu prawnym, a firma kontynuuje dotychczasową działalność.
 
Manifestacja mieszkańców Bobrka
 
     Aktualnie do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach wpłynęły kolejne skargi mieszkańców Bytomia dotyczące niewłaściwego gospodarowania odpadami na terenach przy ulicy Ludwika Pasteura. Z treści interwencji wynika, że na ww. terenie deponowane są odpady z ubojni oraz inne odpady, których obecność generuje bardzo intensywny odór, utrudniający swobodne egzystowanie mieszkańcom okolicznych domów. Taka sytuacja jest oczywistym wynikiem braku reakcji na wniosek WIOŚ i niepodjęcia koniecznych działań przez Urząd Marszałkowski w Katowicach w grudniu 2015 roku.

     Biorąc zatem powyższe pod uwagę uprzejmie proszę Pana Marszałka o odpowiedź na pytania:

1.      Dlaczego Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, pomimo posiadanej wiedzy o nieprawidłowościach, od grudnia 2015 roku nie podjął działań w celu odebrania zezwolenia na przetwarzanie odpadów firmie „Stanpol”?

2.      W jaki sposób zamierza Pan zrekompensować mieszkańcom Bobrka uciążliwości wynikające z akceptowania przez Pana opisanych wyżej nieprawidłowości?
 
z poważaniem
 
Wojciech Szarama
Poseł na Sejm RP
Przewodniczący Komisji Kontroli Państwowej