W dniu dzisiejszym Przewodniczący Rady Miejskiej w Bytomiu Mariusz
Janas złożył w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach zawiadomienie o możliwości
popełnienia przestępstwa.
W związku z wczorajszym
reportażem wyemitowanym w jednej z komercyjnym stacji telewizyjnym, w dniu
dzisiejszym Przewodniczący Rady Miejskiej w Bytomiu Mariusz Janas złożył
zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Przypomnijmy, iż w
materiale telewizyjnym ujawniono fakt nielegalnego zakopywania na terenie
działki będącej własnością Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego
rakotwórczych substancji niewiadomego pochodzenia. Nie wiadomo jak długo trwał
ten proceder i jakie ilości ton szkodliwych odpadów zostały zeskładowane w
ziemi będącej własnością miejskiej spółki! Dziennikarzom udało się zlokalizować
jeden z załadowanych samochodów ciężarowych, do którego został wrzucony
nadajnik GPS. Z jego wnętrza pobrano także próbkę przewożonych odpadów, którą
następnie przekazano do analizy specjalistycznemu laboratorium. Sygnał
emitowany przez nadajnik GPS zaprowadził ich do Bytomia, na teren dawnego
stadionu KS Start, zaraz obok Centrum Handlowego M1 w Dąbrowie Miejskiej. W miejscu
tym kierowca rozładował pojazd, a
operatorzy dwóch spychaczy pośpiesznie zasypali ładunek grubą warstwą kruszywa.
Jak informuje portal bytomski.pl:
Po czterech
latach teren wciąż pozostaje jej własnością i do dziś nie udało się znaleźć
nabywcy. Działki natomiast zostały wydzierżawione innej miejskiej spółce -
Bytomskiej Agencji Realizacji Inwestycji - która z kolei wydzierżawiła je prywatnej
firmie. Ta teoretycznie powinna na niej przyjmować gruz w celu wyrównania
działek do jednego poziomu, ale reporterzy "Uwagi!" nagrali jak
wyładowywana jest tam ciężarówka przewożąca inne odpady.
Specjalistyczne
laboratorium z Mysłowic przeprowadziło badania próbki pobranej z naczepy
samochodu, który opuścił małopolskie przedsiębiorstwo i przewiózł ładunek do
Bytomia. Znaleziono tam m.in. olej mineralny, rozpuszczalniki i benzynę.
Laboratorium stwierdziło w próbce obecność substancji rakotwórczych w wysokich
stężeniach. W przypadku złożenia ich w ziemi mogą przeniknąć do wód gruntowych
i skazić duży obszar.
Tymczasem
tylko w tej jednej ciężarówce było kilkadziesiąt ton takich odpadów - żeby
wyrównać głębokie na 6 metrów doły na terenie BPK przy ul. Strzelców Bytomskich
konieczne było zwiezienie wielu tysięcy ton materiałów. Jak wiele
niebezpiecznych ładunków tam przywieziono?
W piśmie złożonym w Prokuraturze
Okręgowej w Katowicach, Mariusz Janas napisał:
Zawiadomienie o możliwości
podejrzenia przestępstwa
W dniach 26 i 27 lipca br.
w programie „Uwaga” emitowanym w telewizji TVN o godzinie 19.50, opublikowano
dwuczęściowy reportaż autorstwa Daniela Liszkiewicza i Macieja Kuciela,
poświęcony pozbywania się toksycznych odpadów w sposób niezgodny z prawem (część
1: http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/niebezpieczne-odpady-z-firmy-clif,237129.html
; część 2: http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/toksyczne-smieci-z-clifa,237184.html
)
Dziennikarze ujawnili, iż szkodliwe dla
środowiska, ale przede wszystkim życia i
zdrowia ludzkiego substancje, przyjmowane są do niezgodnego z prawem
składowania bezpośrednio w ziemi, na terenie
nieprzeznaczonym dla składowania, a tym bardziej utylizacji tego typu
odpadów.
Z definicji odpadów niebezpiecznych wynika,
że stanowią one szczególne zagrożenie dla zdrowia ludzi i środowiska i dlatego
gospodarka nimi wymaga prawidłowego prowadzenia i szczególnej kontroli. Sposób
unieszkodliwiania takich odpadów dobierany jest zawsze według właściwości
substancji, które mają być przedmiotem danego procesu. W żadnym jednak
przypadku, sposób ich unieszkodliwienia nie może polegać na zeskładowaniu ich
bezpośrednio w ziemi. Prawodawstwo polskie zakazuje postępowania z odpadami w sposób sprzeczny z
przepisami ustawy o odpadach oraz przepisami o ochronie środowiska.
W przywołanym powyżej reportażu, jego
autorzy ujawnili proceder niezgodnej z prawem dystrybucji odpadów
niebezpiecznych przez firmę „Clif” mieszczącą się przy ulicy Józefa Piłsudskiego
53 w Skawinie. Jednym z miejsc, do którego przewożono tego typu odpady są tereny
położone w Bytomiu przy ulicy Magdaleny, będące własnością Bytomskiego
Przedsiębiorstwa Komunalnego w Bytomiu (pl. Kościuszki 11, 41-902 Bytom).
Tereny te, będąc terenami inwestycyjnymi,
nie są przeznaczone do składowania i utylizacji odpadów niebezpiecznych.
Jak wynika z ujawnionej w programie „Uwaga” w dniu 27 lipca br. ekspertyzy
przygotowanej przez Laboratorium „Jars”, które przebadało próbkę odpadów, jakie
zostały zakopane w Bytomiu przy ulicy Magdaleny, w ich skład weszły:
papier, tworzywa sztuczne, opiłki
metali a wszystko jest zalane olejem mineralnym, rozpuszczalnikami organicznymi
i benzyną. Także substancje rakotwórcze
znajdują się w tym odpadzie w wysokich stężaniach. W przypadku deponowania tych
odpadów w jakiejś dziurze w ziemi, żwirowisku, zachodzi ryzyko przedostania się
do wód podziemnych zanieczyszczeń i skażenia terenu. Ten odpad jest odpadem niebezpiecznym.
Dziennikarze, dzięki ukrytemu przez siebie
w odpadach znajdujących się w ciężarówce nadajnikowi GPS, prześledzili trasę
pojazdu i ujawnili miejsce, w którym substancje rakotwórcze zostały przez
kierowcę, przy współpracy z pracownikami przebywającymi na terenie Bytomskiego
Przedsiębiorstwa Komunalnego wrzucone do ziemi i natychmiast zakopane:
Byliśmy
świadkami, jak się rozładowują na terenie obok hipermarketu…
- Z dwóch stron spychacze to
zakopują. To jest nie do uwierzenia, dwie ciężarówki… 50 ton. A tak się dzieje
codziennie. 50 ton trafiło do ziemi – mówi dziennikarz Uwagi!, Daniel
Liszkiewicz.
Obecnie teren obok hipermarketu, gdzie codziennie zakupy robią tysiące ludzi,
został uprzątnięty. Nic oprócz sygnału GPS nie wskazuje miejsca zakopania
toksycznych odpadów. Jednak to niepodważalny dowód złamania prawa. Według
dokumentów, grunt przygotowany pod kolejną inwestycję miał zostać wyrównany
gruzem. To, co załadowano na ciężarówkę w Clifie, w niczym nie przypominało
odpadów z budowy.
- Tutaj mamy do czynienia z innego
typu odpadami – zapewnia Filip Zieliński z Laboratorium JARS.
Mając
na uwadze powyższe
zwracam się z uprzejmą prośbą o wszczęcie postępowania karnego
wobec osób winnych sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia
ludzkiego, poprzez zeskładowanie niebezpiecznych odpadów rakotwórczych na
terenie Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego przy ulicy Magdaleny w
Bytomiu.
W najbliższy poniedziałek, 31
lipca o godzinie 16:00 w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego odbędzie się spotkanie
w sprawie śmieciowego Eldorado, jakim od wielu lat staje się Bytom. Stawmy się
tam licznie, aby zamanifestować nasz sprzeciw wobec takiej polityki prowadzonej
przez miejskie władze od niemal 10 lat.
Szczególnie mocno zachęcamy do udziału w spotkaniu mieszkańców
Łagiewnik i Szombierek, którym w ciągu najbliższych lat, w wyniku pozwoleń
wydanych przez Prezydenta Miasta i Marszałka Województwa grozi zalanie niemal
200 milionami ton odpadów niewiadomego pochodzenia!
Teren, na który przywożone są śmieci [za: www.bytomski.pl] |