W ciągu
najbliższych czterech lat obchodzić będziemy setne rocznice wybuchu trzech
Powstań Śląskich. W zgodnej opinii historyków Powstania Śląskie stanowiły jedne
z najważniejszych wydarzeń wpływających na dwudziestowieczną historię Górnego
Śląska. Niestety, te tak ważne dla historii i losów Rzczypospolitej wydarzenia,
nie są traktowane dzisiaj na Górnym Śląsku w sposób odpowiedni dla ich rangi. W
szczególności odczuwalny jest brak instytucji, która w sposób komplementarny
zajęłaby się ich badaniem i utrwaleniem w świadomości społecznej. Stąd też w
ostatnim czasie powstała na Górnym Śląsku inicjatywa utworzenia w regionie
Archiwum Powstań Śląskich, które skupiłoby wokół siebie wszystkich badaczy
Powstań Śląskich, jak również osoby zainteresowane rozwijaniem swoich
zainteresowań badawczych w tym kierunku. Zdaniem znanych śląskich historyków,
miedzy innymi dr. Andrzeja Krzystyniaka, utworzenie Archiwum jest nieodzowne. Niestety,
pomimo wielokrotnych apeli środowisk historyków, działaczy społecznych i
wszystkich zatroskanych losem historii Śląska, nie udało się do tej pory
uzyskać jakiejkolwiek znaczącej pomocy dla utworzenia takiej instytucji. Jak
podnoszą inicjatorzy takiego przedsięwzięcia:
„Utworzenie i rozwinięcie działalności
Archiwum Historii Powstań Śląskich, jest koniecznością w momencie, gdy
zaniechano prawie w zupełności działań zmierzających do rzetelnego
przedstawienia losów powstańców śląskich, od udziału w walkach od roku 1919 do
momentu „wyzwolenia” w 1945 roku. W chwili obecnej nie prowadzi się na Śląsku
żadnych badań zmierzających do usystematyzowania wiedzy powstańczej oraz losów
uczestników powstań. Odbija się to niekorzystnie w warstwie poznawczej, oraz
sprawia, iż powstania śląskie stają się przedmiotem manipulacji ze strony
środowisk wykorzystujących historię Śląska dla własnych politycznych i quasi
politycznych celów. Swoista rewizja historii, którą opinia publiczna mogła
zaobserwować podczas głośnego sporu o kształt przyszłej wystawy stałej Muzeum
Śląskiego mającej przedstawiać historię Górnego Śląska unaoczniła, iż
manipulacja historią jest w swej formie nie tylko próbą rekonstrukcji dziejów
Śląska, ale udowodnienia za pomocą quasi historycznych wywodów, iż Śląsk nie może
być uważany za polski region. Kluczową rolę w owej legitymizacji przez historię
mają odgrywać powstania śląskie, przedstawiane jako „wojna domowa” w ramach
jednego „śląskiego” narodu, jak również, „nieszczęście”, które „trwale
podzieliło Ślązaków”. Dzieje się tak dlatego, iż nie istnieje dziś ośrodek a
nawet komórka, nie mówiąc o instytucji, która prowadziłaby badania dotyczące
powstań śląskich. Uniwersytet Śląski zaniechał jakichkolwiek badań w tym obszarze.
Z braku pieniędzy podobna tematyka nie znalazła się w sferze zainteresowań
powstałego dwa lata temu Instytutu Badań Regionalnych w Katowicach.
Istnieje pilna konieczność utworzenia
ośrodka badającego historię powstań śląskich, co wymaga zbudowania zrębów
instytucjonalnych od podstaw. Rozpoczęcie działalności APŚ, będzie wymagało
utworzenia zespołu badawczego naukowców chcących zajmować się powstaniami
zawodowo oraz w sposób zgodny z warsztatem historyka. Rzecz jasna zbudowany w
ramach APŚ zespół badawczy musi mieć możliwość wydawania własnych publikacji,
organizowania konferencji naukowych oraz popularno-naukowych. Niezwykle ważnym
punktem w działalności Archiwum Powstań Śląskich, jeśli nie kluczowym, powinno
być umożliwienie pracy naukowej historykom, zwłaszcza młodym, zainteresowanym
powstaniami śląskimi”.
Podnieść w tym miejscu należy,
iż dokumenty wytworzone w związku z Powstaniami Śląskimi są rozproszone i
znajdują się dzisiaj w gestii kilku podmiotów. Pośród nich wymienić można m.in.
Muzeum Górnośląskie w Bytomiu, Muzeum Czynu Powstańczego na Górze św. Anny,
Archiwum Państwowe w Katowicach, Centralne Archiwum Wojskowe w Warszawie, a
nawet Instytut Józefa Piłsudskiego w USA. Taka sytuacja w sposób oczywisty
utrudnia znacząco prowadzenie badań naukowych i działalność publicystyczną
osobom zainteresowanym propagowaniem Powstań Śląskich. Parafrazując
opublikowany jakiś czas temu apel Pana prof. dr hab. Jana Długajczyka (nestora
w kręgu badaczy-historyków problematyki powstań śląskich), kierującego niegdyś
Pracownią Powstań Śląskich przy Muzeum Śląskim w Katowicach, od lat apelującego
publicznie o umożliwienie szerszej działalności i upowszechnianie informacji na
temat powstań śląskich, pozostaje zapytać: Czy winniśmy bezczynnie czekać z
założonymi rękoma powtarzając, iż zrobiliśmy już wszystko, co możliwe, a
ostatnim krokiem było sprowadzenie części akt powstańczych do Katowic?
Oczywiście nie. Nie możemy stać z założonymi rękoma, pozwalając na to, iż naszą
własną historię napiszą inni na nowo. Warto w tym kontekście przypomnieć, iż
część autorów niemieckich od wielu lat tworzy narrację, w której Powstania
Śląskie określane są jako „polska interwencja na Śląsku”, bądź też „górnośląska
wojna domowa”. Dlatego tym bardziej musimy przypominać, iż tak, jak przełomowy
dla historii naszego kraju był „cud nad Wisłą”, tak równie ważnym dla niej był
ten, który dokonał się na Górnym Śląsku w latach 1919 – 1921.
Biorąc powyższe informacje pod uwagę uprzejmie
proszę o odpowiedź na następujące pytania:
- Jaka
jest opinia Ministerstwa w tej sprawie?
- Czy
znane są Panu Ministrowi postulaty śląskich środowisk patriotycznych?
- Czy
MKiDN rozważy koncepcję utworzenia na Górnym Śląsku Archiwum Powstań
Śląskich?