Mija właśnie 10 lat od momentu, kiedy w życie weszła decyzja rządu PO-PSL o podwyższeniu wieku emerytalnego do 67 roku życia. To jedna z wielu ciemnych kart naszych poprzedników…
Minęło
właśnie równo 10 lat od momentu, kiedy w życie weszła decyzja rządu PO-PSL o
podwyższeniu wieku emerytalnego do 67 roku życia. Decyzja ta wydłużała czas
pracy mężczyznom o dwa lata, kobietom zaś, aż o 7.
Prawo i Sprawiedliwość wsłuchuje się w
głosy Polaków, stąd też jedną z pierwszych decyzji rządu PiS było obniżenie wieku
emerytalnego do poziomu sprzed zmiany wprowadzonej przez Platformę Obywatelską –
komentuje Michał Glatte, radny Rady Miejskiej w Bytomiu.
Aktualny kryzys wywołany przez wojnę i epidemię to trudny czas, dlatego
między innymi rząd Prawa i Sprawiedliwości dba o wzrost emerytur i rent oraz wypłaca dodatkowe
świadczenia dla seniorów – 13. i 14. emeryturę. Dzięki Prawu i Sprawiedliwości wdrożono także emeryturę bez podatku i
obniżono podatki dla pracujących. Aktywność osób starszych uzyskała również wsparcie w specjalnych, dedykowanym seniorom programach „Senior+” i „Aktywni+”.
Przypomnijmy,
iż politycy Platformy Obywatelskiej kłamali przed wyborami , iż potrzeby
podniesienia wieku emerytalnego nie widzą.
„Nie ma potrzeby podnoszenia wieku
(emerytalnego), można stworzyć możliwość wyboru, na przykład łącznie z wyższą
emeryturą”.
Bronisław
Komorowski podczas debaty przed wyborami prezydenckimi 27 czerwca 2010 r.
„Nie
chciałbym angażować się w reformy bolesne i niepotrzebne, jak np. podwyższanie
wieku emerytalnego (...). Wprowadziliśmy system, który już zachęca do dłuższego
pozostawania na rynku pracy (...) i nie ma potrzeby podwyższania wieku
emerytalnego”.
Minister
finansów Jan Vincent-Rostowski we wrześniu 2010 r. w wywiadzie dla Tok FM.
Jednakże
po wygranej Platformy Obywatelskiej w wyborach w 2011 roku – 18 listopada
Donald Tusk wygłosił exposé, w którym padła jasna deklaracja planu przedłużenia
wieku emerytalnego. Deklaracja przerodziła się w ustawę, którą koalicja PO-PSL
uchwaliła w 2012 roku.
Dzisiaj politycy PO także składają liczne, przedwyborcze obietnicy. Czy będą one warte tyle samo, ile warte były te, mówiące o braku konieczności podwyższenia wieku emerytalnego? Zapewne tak, bowiem w wiarygodność Platformy Obywatelskiej wierzą chyba tylko jej działacze. I to nawet nie wszyscy.