poniedziałek, 10 lutego 2020

To będzie rok Muzeum Górnośląskiego


Zapraszamy do lektury najnowszego tekstu przewodniczącego PiS w Bytomiu, jaki ukazał się na portalu bytomski.pl




Gdy w ubiegłym roku zostałem powołany przez Marszałka Województwa Śląskiego do Rady Muzealnej Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, postawiłem sobie za cel, aby doprowadzić do ścisłej współpracy Muzeum z władzami Województwa Śląskiego i Miasta Bytomia. Wychodziłem bowiem z założenia, że tylko synergia płynąca z takiej kooperacji pozwoli naszemu Muzeum na realizację wydarzeń stojących na najwyższym poziomie. Tak się stało, a efekty przerosły najśmielsze wyobrażenia. 


Pierwszym z nich, o jakim należy wspomnieć, jest zakup przez MGB obrazu autorstwa Bolesława Stawińskiego „Odgruzowanie Bytomia”. Ta niezwykła praca malarska powstała w roku 1945 i jest najprawdopodobniej jedną z pierwszych prac artysty zrealizowanych w naszym mieście. Warto podkreślić, iż obrazy Bolesława Stawińskiego, ucznia m.in.: Teodora Axentowicza i Wojciecha Weissa, posiadają w swoich zbiorach muzea narodowe w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu czy Krakowie. Prezentacji dzieła towarzyszyło bardzo ciekawe spotkanie z synem artysty, Piotrem Stawińskim i prezentacja kilku innych prac związanego z Bytomiem malarza. Co warte odnotowania to fakt, iż wraz z „Odgruzowaniem Bytomia” Muzeum Górnośląskie stało się właścicielem kilku szkiców wykonanych do tego obrazu. Za najważniejsze uważam jednak to, iż kolejna praca związana z historią Bytomia pozostanie już na stałe w naszym mieście i cieszyć będzie oczy także przyszłych pokoleń bytomian. W kontekście Bytomia dodać trzeba także, iż w tym roku, po raz pierwszy, dzięki życzliwości dyrekcji placówki, Muzeum Górnośląskie włączyło się w organizację Rekonstrukcji Historycznej „Walki o Miechowice 1945”. Taka współpraca musi cieszyć. 


Jeszcze w lutym będzie można zobaczyć kolejną odsłonę cyklu Rewizje, tym razem z podtytułem Wszystko płynie. Na wystawie zaprezentowane zostaną prace z kolekcji muzeum powstałe po 1945 roku, połączone z interpretacją obecnie działającego młodego artysty.


Z kolei już w marcu zapoznać będziemy mogli się z twórczością artysty niezwykłego, idącego pod prąd, łamiącego utarte schematy – Andrzeja Biernackiego. Jego dzieła to przykład sztuki figuratywnej, obdarzonej znamionami silnej ekspresji, w których centrum postawiony został człowiek.  Prezentowana wystawa obejmować będzie szeroki przekrój jego niezwykle bogatej działalności, począwszy od malarstwa, poprzez rysunek, a skończywszy na aktywności związanej z krytyką artystyczną i publicystyką. Ta ostatnia znajdzie swoje miejsce także w specjalnie wydanej przez Muzeum Górnośląskie książce. A o tym, że będzie to lektura na bardzo wysokim poziomie świadczyć może chociażby krótki passus, pochodzący z jego tekstu „Naszym czy sztuce” zamieszczonego w miesięczniku „Arteon” w roku 2018: „Bez wątpienia natomiast za udany należy uznać koncept anonimowego (?) technokraty, który wykombinował takie dziwowisko, jak to zaklęte w nazwie »Zarządzanie Kulturą Wizualną«. Jako nagłówek wydziału, założonego wstępnie dla 13 (!) studentów, w ramach ASP, stojącej na antypodach wrażliwości jakiegokolwiek zarządzania, wydaje się on absolutnie oddający faryzejski sens rozumienia swej roli przez grono tam zatrudnionych. Może tylko z uwagą, że jeśli już, to trzeba było pójść na całość, dodając do tego »Zarządzania« frazę »i Marketingu«”. Wernisaż wystawy Andrzeja Biernackiego już 19 marca.

"Odgruzowanie Bytomia"



Niemal miesiąc później, 22 kwietnia, w Muzeum Górnośląskim wernisaż wystawy, która już wzbudza olbrzymie zainteresowanie i niezwykłe emocje. „Stanisław Szukalski i Szczep Szukalszczyków herbu „Rogate Serce” to niezwykła wystawa dzieł Stacha z Warty i szczepowców. Jak czytam na stronie Muzeum Górnośląskiego:


Postać Stanisława Szukalskiego, kojarzona z artystycznymi bądź światopoglądowymi wystąpieniami, wzbudzała powszechne zainteresowanie zarówno środowisk twórczych, jak i medialnych. Zakres działalności artysty był imponujący. Obejmował między innymi prace rzeźbiarskie, malarstwo, grafikę, rysunki, projekty architektoniczne oraz teksty teoretyczne. Dla grupy młodych adeptów sztuki stał się nadzieją na zmiany w systemie artystycznej edukacji, a także szansą na zupełnie nową kreację narodowego stylu. Pod przewodnictwem charyzmatycznego Stacha z Warty rozpoczęli oni wspólną działalność pod szyldem Szczep Szukalszczyków herbu Rogate Serce.


W przeważającej części pokazane zostaną prace ze zbiorów własnych MGB – rzeźby Stanisława Szukalskiego, projekt Medalu Katyńskiego, prace graficzne oraz rysunkowe, a także kolekcję ponad stu (!) prac samych szczepowców. Wystawę wzbogacą artefakty w postaci korespondencji artystów, fotografii oraz katalogów wydawanych w latach działalności grupy, a także… niespodzianka.  Istotnym elementem ekspozycji będą także rzeźby autorstwa samego Stanisława Szukalskiego wypożyczone z  Muzeum Narodowego w Warszawie oraz prace i artefakty, często wcześniej nie prezentowane, pochodzące z kolekcji prywatnych. Co ważne wystawie towarzyszyć będzie konferencja naukowa, z udziałem prof. Lechosława Lemańskiego, wybitnego znawcy twórczości Stacha z Warty oraz wydany przez MGB, bogato ilustrowany katalog. Zdradzę, iż zainteresowanie pokazaniem bytomskiej wystawy wyraziły już inne placówki muzealne, nie tylko z Polski…


Jakby tego było mało, 17 września otwarta zostanie kolejna wielka wystawa,  tym razem poświęcona jednemu z najwybitniejszych reprezentantów sztuki okresu Młodej Polski – Jackowi Malczewskiemu. Jak sądzę postaci tej nie trzeba nikomu przedstawiać. Jego niepowtarzalny i rozpoznawalny styl, a także nieograniczona wyobraźnia stawia go bez wątpienia w rzędzie najwybitniejszych malarzy w Polsce. Stanisław Stopczyk, autor jednej z monografii artysty uważa, że Malczewskiego wchłonął świat, który sam kreował. „Byłoby zgoła nieprawdopodobne, gdyby (…) świat mitów, legend, złud i symboli nie ogarnął, nie wchłonął także jego samego”.  Siła jego obrazów, ich wymowa, przetrwała próbę czasu, a on sam był i jest wciąż, na nowo, odkrywany. W Bytomiu  pokazana zostanie postać artysty poprzez pryzmat wątków biograficznych - rodziny, przyjaciół, edukacji, pracy pedagoga, miejsc z którymi łączyły go emocjonalne więzi. Wydarzenia z życia artysty odcisnęły głębokie piętno na jego twórczości, były tłem dla symbolicznych kompozycji, a bliskie mu osoby nieustannie stawały się bohaterami malarskich wizji. On sam podobno do swoich uczniów w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, której był przez pewien okres rektorem, miał mówić: „Malujcie tak, by Polska zmartwychwstała”. Zaprezentowanych zostanie kilkadziesiąt  prac malarskie i graficznych, rysunki, fotografie oraz przedmioty związane z Jackiem Malczewskim, w tym paleta malarska artysty. W polskim muzealnictwie będzie to bez wątpienia, rok Muzeum Górnośląskiego.