środa, 12 lutego 2020

Spełniamy obietnice!


Ludzie chcący zbijać majątek na krzywdzie powinni omijać nasze miasto z daleka.



Idąc do wyborów samorządowych w 2018 roku obiecaliśmy bytomianom – lokatorom mieszkań zakładowych, iż ich problemy zostaną przez nas rozwiązane. Wielokrotnie spotykaliśmy się z nimi samymi, a także z władzami różnego szczebla, gdzie przedstawialiśmy ich racje. Przykładowo w roku 2017 przewodniczący PiS w Bytomiu wraz z Mariuszem Janasem Przewodniczącym Rady Miejskiej w Bytomiu spotkali się z I Wicewojewodą Śląskim Janem Chrząszczem. Tematem rozmowy były właśnie problemy związane ze zbywanie na rzecz osób prawnych i fizycznych  domów i całych osiedli mieszkań zakładowych, z pominięciem prawa pierwokupu dla ich wieloletnich najemców. Punktem wyjścia stała się sytuacja, jaka dotknęła w tamtym  czasie mieszkańców Bytomia. Jak pisaliśmy na naszej stronie w dniu 18 maja 2017 roku:


Trzy lata temu mieszkańcy jednego z bloków przy Alei Legionów w Bytomiu wykupili mieszkania od spółki Arrada. Były to mieszkania zakładowe, w których najstarsi mieszkańcy żyją od ponad 60 lat. Teraz okazało się, że spółka upadła, a syndyk żąda dopłaty do lokali. W niektórych przypadkach to nawet ponad 100 tys. „Musimy zrobić wszystko, aby pomóc tym ludziom” – podkreślił Mariusz Janas.


Właśnie udało się doprowadzić do zakończenia koszmaru mieszkańców lokali zakładowych. 10 lutego br. władze Bytomia podpisały oświadczenie o wykonaniu prawa pierwokupu 3 budynków i 101 mieszkań od syndyka spółki Arrada. Gmina Bytom przeznaczyła na wykup nieruchomości 5 mln zł i w ciągu 14 dni przejmie wszystkie lokale.


To kolejny punkt naszego programu wyborczego, który zrealizowaliśmy. Przez ostatnie 7 lat spotkaliśmy się z mieszkańcami, było wiele audycji radiowych, telewizyjnych. Wreszcie udało się sprawę doprowadzić do końca i zakończyć gehennę mieszkańców – podkreśla Mariusz Janas, przewodniczący Rady Miejskiej w Bytomiu.


Cieszę się niezmiernie, iż mieszkańcy naszego miasta nie wpadną w łapy łowców mieszkań zakładowych. To co w III RP stało się z takimi lokalami mogę porównać tylko do afery reprywatyzacyjnej w Warszawie. Prawo i Sprawiedliwość nie pozwoli, aby w naszym mieście kwitnął taki proceder. Ludzie chcący zbijać majątek na krzywdzie powinni omijać nasze miasto z daleka – komentuje radny Maciej Bartków, przewodniczący PiS w Bytomiu.