niedziela, 6 kwietnia 2014

W obronie Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu

Apel Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości Rady Miejskiej w Bytomiu do radnych Sejmiku Województwa Śląskiego.


 
 
 
 
 
Ze zdziwieniem zapoznaliśmy się z przygotowaną przez Pana Przemysława Smyczka, Dyrektora Wydziału Kultury Urzędu Marszałkowskiego  informacją  o zamiarze i przyczynach połączenia Muzeum Śląskiego w Katowicach i Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu będącą załącznikiem do uchwały, jaką ma podjąć sejmik w tej sprawie. Całkowity brak argumentów i przesłanek merytorycznych sprawia, iż cała ta „informacja” jest tak naprawdę zbiorem przypuszczeń i nieuprawnionego gdybania Pana Dyrektora. 

Pan Dyrektor twierdzi, iż „Przyczyną podjęcia decyzji o połączeniu Muzeum Śląskiego w Katowicach i Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu  jest potrzeba skonsolidowania i wzmocnienia oferty muzealnej dwóch największych muzeów regionu.” Nic jednak nie stoi na przeszkodzie aby owe skonsolidowanie i wzmocnienie oferty przeprowadzić bez konieczności likwidowania Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu jako samodzielnej instytucji.  W tym celu wystarczy jedynie podnieść odpowiednio nakłady finansowe, jakie województwo, jako organizator działalności MGB, zobowiązane jest ponosić. Brak środków to jedyna przeszkoda, stojąca na drodze działalności tej zasłużonej dla Śląska placówki muzealnej. Przypominamy, iż w roku 2014 poziom finansowania ustalono na poziomie z roku 2008, skutecznie ograniczając tym samym możliwości działania bytomskiej jednostki.  Nic przy tym nie wskazuje jednak na to, iż w wyniku połączenia jednostek, znacząco wzrośnie kwota przeznaczona na działalność potencjalnego nowego oddziału Muzeum Śląskiego.

Nie jest uprawnionym twierdzenie Pana Dyrektora, jakoby „oddanie do użytku nowej siedziby Muzeum Śląskiego w naturalny sposób nakierowuje uwagę odbiorców na tę placówkę”. Nowoczesny budynek, którym próbują szczycić się władze województwa nie stanowi jeszcze o atrakcyjności nowej placówki, tym bardziej, iż jest on wciąż niewykończony, a termin oficjalnego jego otwarcia z uwagi na liczne usterki nie jest dzisiaj znany nawet w przybliżeniu. Twierdzenia takiego nie uprawdopodobnia również nikła ilość zbiorów, które dzisiaj nie osiągnęły nawet 10 procent eksponatów przechowywanych w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu. Podnoszenie w informacji argumentu o umieszczeniu Muzeum Śląskiego na liście muzeów rejestrowanych, prowadzonych wspólnie z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wobec faktu, iż od ponad dwóch lat w kierowanym przez Dyrektora Smyczka Wydziale Kultury przetrzymywany jest wniosek MGB o wpisaniu bytomskiej placówki na tę listę zakrawa na kpinę i rodzi podejrzenie celowego działania kierownictwa Wydziału na szkodę Muzeum Górnośląskiego.

Także lokalizacja Muzeum Śląskiego w dawnej kopalni czyniąca z niego jednocześnie – wedle absurdalnego twierdzenia  Pana Przemysława Smyczka - kolejny ważny element promowanego przez Województwo Śląskie Szlaku Zabytków Techniki, nie jest żadnym argumentem przemawiającym za koniecznością połączenia jednostek. Jest raczej argumentem przemawiającym przeciwko takim planom. Włączenie Muzeum Śląskiego w ramy Szlaku Zabytków Techniki w sposób oczywisty odróżnić może tę placówkę od Muzeum Górnośląskiego, przyczyniając się w ten sposób do różnorodności i odrębności oferty wystawienniczej.  Warto jednak w tym miejscu przypomnieć Panu Dyrektorowi, iż jego  plany wykorzystywania Muzeum Śląskiego jako elementu w istniejącym Szlaku Zabytków Techniki są dość dalekie od zamysłu, jaki przyświecał twórcom budowanego od roku 1927 Muzeum Śląskiego. Przemawiając w dniu  15 września 1929 roku na zjeździe Delegatów Związku Powstańców Śląskich w Katowicach  Wojewoda Śląski Michał Grażyński mówił: „Ja mam ambicję większą, aniżeli ci, co głoszą politykę zaścianka śląskiego,  ja pragnę, aby w burzy polskiej kultury doniośle grzmiał śląski piorun. Odrzucając ordynarny, przyziemny separatyzm dzielnicowy, głoszę hasło regionalizmu, podporządkowanego centralnej idei państwowej. My musimy dorzucać wartości kulturalne do ogólnej kultury polskiej, z której pełną powinniśmy czerpać dłonią. Dlatego dewizą moją jest jak najpieczołowitszą opieką otoczyć przeszłość dawną i świeżą śląską, zgromadzić wszystko oryginalne ze śpiewu, muzyki, stroju i obrzędów, utrwalić w słownikach ludowych cudowną gwarę śląską, zebrać zabytki sztuki. Stąd zrodziło się Muzeum Śląskie”.

Ze zdziwieniem przyjmujemy nieprawdziwą informację zawartą w przygotowanym przez Wydział Kultury Urzędu Marszałkowskiego dokumencie, wedle  której Muzeum Górnośląskie w Bytomiu posiadać ma w swoich zbiorach „około 750 tysięcy” eksponatów.  Jest to liczba zaniżona o ponad ćwierć miliona. Rodzi się pytanie czy podanie tej nieprawdziwej informacji jest wynikiem działania celowego, obliczonego na deprecjonowanie MGB czy też jest to kolejny przykład rażącej niewiedzy osób odpowiadających dzisiaj za kulturę w województwie śląskim.  Jeszcze większe zdziwienie budzi niepoparte niczym, subiektywne odczucie Pana Przemysława Smyczka, jakoby „Muzeum Górnośląskie w Bytomiu w obecnych warunkach ekonomicznych i organizacyjnych, mimo cennych kolekcji i zbiorów, nie jest w stanie uzyskać rozpoznawalności podobnej do innych muzeów, dla których organizatorem lub współorganizatorem jest Województwo Śląskie”. Warto zadać pytanie, na jakich badaniach oparte zostało twierdzenie o braku rozpoznawalności podobnej np. do poziomu rozpoznawalności Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej? Nawet jednak przyjmując narrację Dyrektora Wydziału Kultury UM, zastanowić się trzeba czy wynik ten nie jest spowodowany niczym innym, jak niewystarczającym poziomem finansowania placówki przez jej organizatora? Czy byłoby tak, gdyby rokrocznie bytomskie muzeum otrzymywałoby dotacje na poziomie odpowiadającym jego randze, wielkości, ilości eksponatów? Taki stan rzeczy spowodowałby – co oczywiste – znaczny progres działalności bytomskiej placówki i oddalił snutą przez władze województwa wizję jej marginalizacji.

Podkreślenia wymaga fakt braku w przygotowanym przez Dyrektora Przemysława Smyczka informacji dotyczącej kwestii podstawowej, jaka legła u podstaw sformułowanego dwa lata temu przez ówczesnego Członka Zarządu Województwa Jerzego Gorzelika pomysłu łączenia placówek.  Sprawą tą jest konieczność spełnienia przez Województwo Śląskie wymagań związanych z rozliczeniem pozyskanej na budowę Muzeum Śląskiego dotacji zewnętrznej. Pytamy publicznie, czy prawdą jest, iż bez przejęcia przez Muzeum Śląskie eksponatów Muzeum Górnośląskiego oraz pracowników bytomskiej placówki wymagania zawarte w umowie nie będą mogły być spełnione, a tym samym przed województwem stanie konieczność zwrotu niemal 300 milionów złotych? Czy dzisiaj jedyną ofiarą nieudolności osób negocjujących i sygnujących z ramienia województwa umowę z zapisanymi w niej nieprzemyślanymi i nierealnymi wskaźnikami wykonalności projektu ma być Muzeum Górnośląskie? Czy ponad stuletnia historia tej zasłużonej placówki muzealnej naprawdę nic dla Państwa nie znaczy?

Apelujemy do radnych Sejmiku Województwa Śląskiego o przeciwstawienie  się  planom likwidacji Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu jako samodzielnej placówki i włączenia jej w struktury Muzeum Śląskiego w Katowicach.


Alfred Pyrk

                                                                       Przewodniczący Klubu Radnych PiS
                                                                       Rady Miasta Bytomia